Wiersze dla dzieci i o dzieciach
 






"Justysia"
 Wraca Justysia z przedszkola,
 jedzie sobie tramwajem.
 Tramwaj jedzie po szynach,
 na przystankach staje.
 Pełno ludzi w wagonie
 Mają paczki, paczuszki...
 - Usiądź babciu, odpocznij,
 bo ja młode mam nóżki!


"U nas w domku"
"Każdy sprząta po sobie"
 W naszym domku, w czterech kątach
 każdy sam po sobie sprząta.
 Pierwszy kącik jest Justynki,
 która właśnie sprząta kredki.
 Drugi kącik jest Agatki
 chowa szmatki do szufladki.
 Trzeci kącik jest Roksanki,
 która sprząta (do szuflad) pokój lalki.
 W czwartym kącie, w kącie Sandruni
 ktoś wycinał wycinanki.
 Na podłodze, koło szafki
 ktoś rozrzucił jakieś skrawki.
 Ktoś zostawił klej otwarty
 w zaśmieconym kącie czwartym.
 Kto tu sprzątnie moje dzieci?
 Oczywiście ten co śmieci!

"Będę kierowcą"
 Jedzie auto coraz prędzej
 co za pęd, co za pęd.
 Żółte światło, pas na jezdni
 teraz skręt, teraz skręt.
 Bardzo trudno być kierowcą,
 lecz ja mówię wszystkim chłopcom
 że kierowcą, że kierowcą
 muszę kiedyś być.
 Szara jezdnia, na tej jezdni
 aut jest sto, aut jest sto.
 Zmiana świateł, tu czerwone
 a więc stop, a więc stop.
 Bardzo trudno być kierowcą,
 lecz ja mówię wszystkim chłopcom
 że kierowcą, że kierowcą
 muszę kiedyś być.
 Trudne światła, różne znaki
 trzeba znać, trzeba znać.
 Muszę wiedzieć kiedy jechać,
 kiedy stać, kiedy stać.
 Bardzo trudno być kierowcą
 lecz ja mówię wszystkim chłopcom
 że kierowcą, że kierowcą
 muszę kiedyś być.

 "Brudas" - Brzechwa Jan
 Józio oświadczył: "Woda mi zbrzydła,
 dość już mam szczotki, wstęt mam do mydła!"
 I odtąd przybrał wygląd straszydła.

 Płakała matka i ojciec gryzł się:
 "Ten Józio wszystkie soki z nas wyssie,
 od dwóch tygodni już się nie myje,
 czarne ma ręce, nogi i szyję,
 twarz ma od ucha brudną do ucha,
 czy kto takiego widział smolucha?
 Poradźcie ludzie, pomóżcie, ludzie,
 przecież nie można żyć w takim brudzie!"

 Józio na prośby wszelkie był głuchy,
 lepił się z brudu jak lep na muchy,
 czego się dotknął, tam była plama,
 wołał: "Niech mama myje się sama,
 tato niech kąpie się nieustannie,
 stryjek z wujkiem niech siedzą w wannie,
 niech się szorują, a ja tymczasem
 będę brudasem! Chcę być brudasem!"

 Przezwał go stryjek "Józio - niemyjek",
 wujek doń mówił "niemyty ryjek",
 błagała ciotka: "Józiu mój złoty,
 myj się!" Lecz Józio nie miał ochoty.
 Wyniósł się w końcu z domu na Czystem
 i zawiadomił rodziców listem,
 że myć się nie ma zamiaru, trudno!
 I poszedł mieszkać - dokąd? - na Bródno.

 "Brudasek"
 Z talerzyka rogal znika
 a na kuchni mleko kipi
 i tak syczy:
 - "Jeśli łaska zabierajcie stąd brudaska!
 Kto się nie mył przed śniadaniem
 ten śniadania nie dostanie!"

"Brzydkie zwierzę" - Wawiłow Danuta
 - Jak mi ciocia albo wujek
 piękne farby podaruje,
 namaluję na papierze
 takie brzydkie, brzydkie zwierzę...
 - To jest pomysł do niczego!
 Lepiej maluj coś ładnego!
 Nie chcesz? Czemu?... Nie rozumiem.
 - Bo ładnego ja nie umiem!

"Dzieci" - Gellnerowa Danuta
 Wszystkie dzieci
 na całym świecie
 są takie same -
 lubią skakać na jednej nodze
 i lubią zanudzać mamę.

" Wszystkie dzieci"
 na całym świecie
 śpiewają wesołe piosenki
 i byle kamyk,
 i byle szkiełko
 biorą jak skarb
 do ręki.

 Podobno dzieci
 na całym świecie
 bywają niegrzeczne czasem,
 lecz to nie u nas,
 nie w naszym mieście -
 to gdzieś za górą, za lasem.

 "Co lubią dzieci" - Melzacki Włodzimierz
 Co lubią dziaci?
  słońce - gdy świeci,
  deszcz - kiedy pada,
  wiatr - kiedy gada,
  mróz - kiedy szczypie,
  śnieg - kiedy sypie...

 Każdą pogodę
 z upałem, chłodem,
 o każdej porze...
 Byle na dworze!

 "Co robi golasek rano" - Szelburg - Zarembina Ewa
 Kąpu - kąpu mój golasku w wanience
 umyj buzię, umyj łepek i ręce.
 Szuru - szuru mój golasku
 ręcznikiem
 zaraz będziesz czyściuteńkim
 chłopczykiem.
 Łapu - capu mój golasku koszulę,
 teraz ciebie pocałuję i przytulę.
 Tupu - tupu mój golasku
 przed siebie,
 poprowadzę na spacerek ja ciebie.

 "Dzieci" - Gellnerowa Danuta
 Wszystkie dzieci
 na całym świecie
 są takie same -
 lubią skakać na jednej nodze
 i lubią zanudzać mamę.

 Wszystkie dzieci
 na całym świecie
 śpiewają wesołe piosenki
 i byle kamyk,
 i byle szkiełko
 biorą jak skarb
 do ręki.

 Podobno dzieci
 na całym świecie
 bywają niegrzeczne czasem,
 lecz to nie u nas,
 nie w naszym mieście -
 to gdzieś za górą, za lasem.


"Grzeczne dzieci" - Grodzieńska Wanda   Wracasz na górę strony
 Stoły ślicznie nakryte,
 rączki czysto umyte,
 każdy cierpliwie czeka
 na swój kubek mleka.
 Nie ma plam na fartuszku,
 nie ma resztek w garnuszku.
 Pod stołem nie ma śmieci
 bo tu jadły grzeczne dzieci.

 "Indyk" - Zielińska Hanna
 "Indyk myślał o niedzieli..."
 I nic dziwnego!
 Bo w niedzielę -
 odpoczynek
 na całego!
 Można się wyspać solidnie,
 patrzeć w ekran aż zbrzydnie,
 można podrażnić się z kotem,
 łazić tam i z powrotem,
 zjeść jakieś dobre ciastko,
 patrzeć przez okno na miasto,
 na szybie złapać muchę,
 podrapać się za uchem...
 A gdyby tak troszkę do lasu?
 No, na to nie starczy mi czasu!

 "Jurek Ogórek" - Kern Ludwik Jerzy
 Jurek - Ogórek,
 niebieskie migdały,
 przedrzeźniał dziewczynki
 a one płakały.
 Lecz chłopcy z sąsiednich
 przybiegli podwórek
 i uciekł od razu
 ten Jurek - Ogórek.


"Kłamczucha" - Brzechwa Jan   Wracasz na górę strony
 - Proszę pana, proszę pana,
 zaszła u nas wielka zmiana:
 moja starsza siostra Bronka
 zamieniła się w skowronka,
 siedzi cały dzień na buku
 i powtarza"Ku-ku, ku-ku"
 - Pomyśl tylko, co ty pleciesz!
 To zwyczajne kłamstwo przecież.

 - Proszę pana, proszę pana,
 rzecz się stała niesłychana:
 zamiast deszczu, u sąsiada
 dziś padała oranżada,
 i w dodatku całkiem sucha.

 - Fe, nieładnie! Fe, kłamczucha!

 To nie wszystko, proszę pana!
 U stryjenki wczoraj z rana
 abecadło z pieca spadło,,
 całą pieczeń z rondla zjadło
 A tymczasem na obiedzie
 miał być lew i dwa niedźwiedzie.

 To dopiero jest kłamczucha!
 - Proszę pana, niech pan słucha!
 Po południu na zabawie
 utonęła kaczka w stawie.
 Pan nie wierzy? Daję słowo!
 Sprowadzono straż ogniową,
 przecedzono wodę sitem,
 a co ryb złowiono przy tym!

 Fe, nieładnie! Któż tak kłamie?
 Zaraz się poskarżę mamie!


  "Mam trzy latka" - Suchorzewska Irena
 Mam 3 latka, 3 i pół
 brodą sięgam ponad stół.
 Do przedszkola chodzę z workiem
 i mam znaczek z muchomorkiem.
 Pantofelki ładnie zmieniam,
 myję ręce do jedzenia.
 Zjadam wszystko z talerzyka,
 tańczę, kiedy gra muzyka.
 Umiem wierszyk o koteczku,
 o tchórzliwym koziołeczku,
 i o piesku co był w polu,
 nauczyłam się w przedszkolu.

 "Mój kolega komputer" - Karaszewski Stanisław
 Mam komputer supernowy
 z monitorem kolorowym,
 klawiaturą, stacją dysków
 i malutką, zwinną myszką!

 Mój komputer, mój komputer,
 on jest super, super, super!
 On najlepszym jest kolegą,
 nie potrzeba mi innego!
 Och! Ach! Och! Ach!
 To najlepszy kumpel w grach!

 Nagle - rety! Co się dzieje!
 W komputerze coś szaleje,
 wirus groźny niesłychanie
 pożarł program, połknął pamięć!

 Wirus popsuł mi komputer,
 już komputer nie jest super!
 Ale za to mam dobrego,
 mam kolegę prawdziwego!
 Och! Ach! Och! Ach!
 To najlepszy kumpel w grach!

 "Na Dzień Dziecka!"
 W czerwcowy ranek ponad dachami
 biały gołąbek latał nad nami.
 Widział go Grisza, Sambo i Janek.
 Ponad dachami w czerwcowy ranek
 szybował gołąb przez niebo sine
 niósł wszystkim dzieciom
 dobrą nowinę.
 Nowinę, która łączy i brata:
 walczymy o pokój dla świata.

 "Nasze przedszkole"
 Mamy niziutki krzesełka,
 mamy niziutkie stoliki.
 Zjeżdżalnia jest i huśtawka
 i dwa drewniane koniki.
 Samochód żółto - czerwony,
 traktor, żniwiarka i fura.
 Bateryjek - ze cztery,
 i klocków wysoka góra.
 Jest nawet pokój dla lalek,
 malutkie mebelki w kątku
 gdzie siedzą sobie laleczki
 a miś pilnuje porządku.


"Skarżypyta" - Brzechwa Jan
 - Piotruś nie był dzisiaj w szkole,
 Antek zrobił dziurę w stole,
 Wanda obrus poplamiła,
 Zosia szyi nie umyła,
 Jurek zgubił klucz, a Wacek
 zjadł ze stołu cały placek.

 - Któż się ciebie o to pyta?
 - Nikt. Ja jestem skarżypyta.

"Smutny wiersz" - Wawiłow Danuta
 Dzisiaj jestem smutna
 jak ptak.
 Dzisiaj jestem smutna
 jak deszcz.
 Leżę sobie w trawie
 na wznak,
 sama nie wiem, czemu
 tak jest.

 Promyk słońca zalśnił
 i zgasł.
 Trzmiel nade mną krąży
 i gra.
 Czy to moje włosy,
 czy las?
 Czy to śpiewa wilga,
 czy ja?

 Możesz sobie myśleć,
 co chcesz,
 ale nie zrozumiesz
 i tak,
 czemu jestem smutna
 jak deszcz,
 czemu jestem smutna
 jak ptak.

 "Sprzątanie" - Gellnerowa Danuta
 Po zakupy poszła mama
 - ja porządki robię sama!
 Spieszę się jak tylko mogę.
 Wazon upadł na podłogę.
 Wszystko z ręki mi wypada,
 i zacina się szuflada.
 Przewróciłam książek stos,
 ubrudziłam sobie nos.
 Gdzie jest szczotka?
 Gdzieś przepadła!
 Pewnie mysz ją w kącie zjadła.
 Kot przestraszył się sprzątania,
 wyprowadza się z mieszkania.
 Pies mi zabrał ścierkę w kratę,
 wlazł ze ścierką pod kanapę.
 A szufelka kolorowa
 ciągle się przede mną chowa.
 Strasznie trudne to sprzątanie!
 Łatwiej mieszkać w bałaganie.

"Świnka" - Wawiłow Danuta
 - Chodźmy bawić się do Oli!
 - Nie, jej mama nie pozwoli!
 Tylko nie mów nic nikomu!
 Oni mają świnkę w domu!
 - Co ty mówisz? Jaką świnkę?
 Czy ma ryjek i szczecinkę?
 Czym ją karmią? Cukierkami?
 Czemu bawią się z nią sami?
 - Popatrz w okno! Tam jest świnka!
 - To nie świnka, to dziewczynka!
 Siedzi smutna, zapuchnięta,
 wielką chustką owinięta.
 - Właśnie przyszła od doktora.
 Ona jest na świnkę chora!

 "Urodziny" - Kamieńska Anna
 Urodziło się dziecko rumiane.
 Powiedziała woda misce,
 miska ławie,
 ława trawie,
 trawa łące,
 łąka słońcu.
 Słońce
 zajaśniało.

"Grzeczne dzieci" - Grodzieńska Wanda  
 Stoły ślicznie nakryte,
 rączki czysto umyte,
 każdy cierpliwie czeka
 na swój kubek mleka.
 Nie ma plam na fartuszku,
 nie ma resztek w garnuszku.
 Pod stołem nie ma śmieci
 bo tu jadły grzeczne dzieci.




Życie jest szansą, schwyć ją.
Życie jest pięknem, podziwiaj je.
Życie jest radością, próbuj ją.
Życie jest snem, uczyń je prawdą.
Życie jest wyzwaniem, zmierz się z nim.
Życie jest obowiązkiem, wypełnij go.
Życie jest grą, zagraj w nią.
Życie jest cenne, doceń je.
Życie jest bogactwem, strzeż go.
Życie jest miłością, ciesz się nią.
Życie jest tajemnicą, odkryj ją.
Życie jest obietnicą, spełnij ją.
Życie jest smutkiem, pokonaj go.
Życie jest hymnem, wyśpiewaj go.
Życie jest walką, podejmij ją.
Życie jest tragedią, pojmij ją.
Życie jest przygodą, rzuć się w nią.
Życie jest szczęściem, zasłuż na nie.
Życie jest życiem, obroń je.

******

W dniu Twojego przyjścia na świat
życzymy Ci, aby każda łza w Twoim życiu
była łzą szczęścia, a uśmiech Twój
zjednywał wszystkie wokół serca.







Mała Kruszynko!
Z okazji Twego przyjścia na świat życzymy Ci,
abyś każdą wylaną łezkę
odpłaciła rodzicom tysiącem uśmiechów
i żeby każdy dzień Waszego wspólnego życia
był uroczysty jak święto.

******

Dużo zdrowia i uśmiechów
Pisków, wrzasków i zabawy moc
Radości z tupotu malutkich nóżek
Łez szczęścia z pierwszego uśmiechu,
ząbka, słowa i kroku
Porozrzucanych wszędzie klocków
Przytulenia okrąglej główki
       I uścisków małych rączek.

******

Z okazji narodzin waszej córeczki,
która swoim przyjściem na świat
uradowała tak wiele osób,
życzymy Wam, aby rosła duża,
silna i zdrowa, i żeby była dla Was
źródłem nieustającej radości.



 


Ważne daty

***Fiołki***
 
***Miłość***
 
    >>*<<|>>*<<|>>*<<|>>*<< Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.
    ***Odwiedziło mnie***
     

    www.Ringe-Schmuck.de
     
    Moją stronę odwiedziło już 105364 odwiedzający
    Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
    Darmowa rejestracja